Tipi – namiot nie tylko dla dzieci
Tipi pokazywałam już przy okazji wczorajszego wnętrza dnia, a dziś postanowiłam rozszerzyć temat – bo fajny jest!
Nie będę nawet próbowała udawać, że ja bym takiego tipi nie chciała – pewnie, że bym chciała! I jako dziecko, i teraz też 🙂
Nie wszystko stracone… Przepis na samodzielnie wykonane tipi znajdziecie tutaj
To wnętrze oprócz świetnego klimaciku ma też w sobie pewną zagadkę – wydawałoby się, że to pokój jakiejś młodej damy. Mamy tu tutu i pantofelki… a nad namiotem: piraci! 🙂
Tu wersja mocno ugrzeczniona i zdecydowanie dziewczęca:
Któż nie lubi takiego miejsca gdzie można się zaszyć – z książką, talerzem kanapek, kumplem, zeszytem do rysowania, telefonem, ulubionym kotem – odciąć się od otoczenia i przenieść we własny świat? Ja lubię! Tipi jest przenośne – mozna je wynieść do ogrodu, na balkon, do pokoju dziennego, na taras albo… wziąć na weekend na wycieczkę.
A w środku obowiązkowo masa poduch!
A na koniec jeszcze wersja dla dorosłych dzieci – i choć pięknie wyglądająca to jednak widać, że mocno improwizowana (przez co daje pewne wrażenie mniejszego bezpieczeństwa). Rozwiązania więc do końca nie pochwalam, ale warto zauważyć, że tipi w ‚dorosłym’ wnętrzu też może świetnie wyglądać:
foto: babirussa,henrys-house, marionhousebook, homeideanewtwork, glitterandpearls
Super są te tipi, które pokazujesz.
Mój synek ma tipi w pokoju w pochmurne lub zimowe dni, gdy jest ladna pogoda, przenosimy je na balkon. Jest żółto czerwone. Super się w nim bawi. Polecam! 🙂
super sprawa. Inspirujące.
Pozdrawiam
świetne naprawdę ! 😉