Pedałuj, mała, pedałuj!
Pamiętacie te samochody, do których się wsiadało a potem trzeba było pedałować ile tchu żeby jechały? Miałam taki – czerwony i boski – jeździłam nim dumna i blada. Czy muszę pisać, że mam do nich sentyment?
A te, które znalazłam dziś są obłędne! I nie powiem na głos, że żałuję, że nie mam jakiegoś parolatka, któremu mogłabym taki kupić:
Samoloty też są niezłe 🙂
znalezione: tutaj
Najnowsze komentarze