Kochajcie wrobelka, dziewczeta!
Pisalam juz kiedys o karmnikach bo mam do nich jakas slabosc – karmniki w dzieciecych pokojach to jest to!
Te karmniki znalazlam we francuskim butiku w Lyonie (fot. B. Stofleth)
i porzucilam juz nadzieje, ze taki element moze sie pojawic u nas w domu az do chwili kiedy znalazlam to zdjecie:
Moze jeszcze wroce do pomyslu z karmnikami podspiewujac sobie pod nosem:
Wróbelek jest mała ptaszyna,
wróbelek istotka niewielka,
on brzydką stonogę pochłania
lecz nikt nie popiera wróbelka.
Więc wołam: Czyż nikt nie pamięta,
że wróbelek jest druh nasz szczery?!
Kochajcie wróbelka, dziewczęta,
kochajcie, do jasnej cholery!
Zapachnialo wiosna, prawda? 🙂
Najnowsze komentarze