Latka lecą!
Ostatnio pisałam o kalendarzach adwentowych, a dziś o tych „poważnych” na nadchodzący, 2011, rok lub… na zawsze.
Kolorowo, tęczowo, radośnie:
Haftowany, wieczny kalendarz – wystarczy przepiąc pinezki na początku kolejnego miesiąca:
W wersji mini za to na 18 miesięcy, dla miłośników minimalizmu i frankofili:
Dla właścicieli wnętrz z charakterem, loftów i miłośników astrologii:
Kolejna propozycja wiecznego kalendarza – czerń, czerwień i biel, dla tych, co lubią typografię i prostotę:
Jednoplanszowy, z jeżami – dla dzieci, tych małych i tych całkiem dorosłych:
A na deser – mój faworyt. Po pierwsze dlatego, że mam sentyment do ręczników kuchennych z nadrukowanymi kalendarzami. Pamiętam takie z dzieciństwa i ogromnym sentymentem darzę ten, który moja mama przechowała – z moim rokiem urodzenia, rzecz jasna! A po drugie dlatego, że jest typograficznie zakręcony, ma coś w sobie z arabskich kaligrafii.
Na sam koniec – niespodzianka dla fanów sówek, których wiem, że wśród Was nie brakuje. Kalendarz z sowami do samodzielnej kompozycji – wybierasz dwanaście rysunków (z sowami oczywiście!), decydujesz który rysunek ma towarzyszyć któremu miesiącowi, a z wygenerowanego PDFa drukujesz własną wersje sowiego kalendarza.
tęczowy kalendarz na rok 2011, haftowany – wieczny kalendarz, biurkowy kalendarz po francusku, czarny kalendarz astrologiczny, biurkowy wieczny i cudownie prosty, jednoplanszowy z jeżami, ręcznik kuchenny z typograficznym zacięciem
Najnowsze komentarze