Gwiazdy i gwiazdki w Twojej sypialni (cały rok)!
Zaczęło się od tego zdjęcia:
I choć można na tej fotce wyraźnie dostrzec atmosferę stricte świąteczną, to nie mogłam pozbyć się wrażenia, że da się zaadaptować ten pomysł tak, by był całoroczny.
Światełka tego typu dają przecież miłe, ciepłe światło, które wszyscy lubimy we wnętrzach i wydaje się ono szczególnie pasować w sypialni. Chociaż mój znajomy nie zdjął pewnego roku takich światełek powieszonych jako ozdoba w salonie i… zostały już na zawsze, tworząc wieczorami miłą atmosferę (pewnie w gorące lipcowe wieczory po prostu ich nie włącza)
Pomysł z opleceniem ich wokół jakiegoś przedmiotu wydaje się naturalny – lustro zapewne potęguje wrażenie i tworzy iluzję większej ilości lampek:
Pomysł z patykiem urzeka mnie jeszcze bardziej – co nie dziwi biorąc pod uwagę moją słabość do patyków i różnych innych form przenoszenia kawałku lasu do domu:
Wersja xxl jest równie urokliwa, a dodatkowo sprawia wrażenie, że właściciel wnętrza puszcza do nas (a może przede wszystkim do siebie) oko:
Chociaż jestem przekonana, że ze zwykłej kurtyny świetlnej – np takiej ikeowskiej tez można zdziałać cuda 🙂 Jeśli zdziałacie – liczę, że pokażecie zdjęcia. Można je jak zwykle przesłać do mnie mailem, lub pokazać na facebookowej stronie Ładnych rzeczy!
foto: mali-mo, Elisabeth Heier, mokkasin
Gwiazdki ikeowskie miałam jako kurtynkę na oknie, dopóki nie zaczęły mi strzelać i rozpadać się nad dziećmi. Nie, dziękuję od IKEA z daleka albo skleję je zawczasu super kropelką. Gałęzie ze światełkami włączam w pierwsze ciemniejsze dni jesieni i tak do wczesnej wiosny. Dzieci tak się do tego przyzwyczaiły, że rozpoznają w ten sposób pory roku :). A dziecięce lampki na sznurach mamy chociażby nad kącikiem do czytania i na baldachimie. Skąd, to pewnie się domyślasz :). Oj, sporo się zrobiło tych świecących sznurów u nas w domu. Aaa i spojrzałam się teraz na schody, a tam na poręczy świecą duszki :).
Witam,
Bardzo mi się podobają takie światełka. Kiedyś w pokoju dzieci, też miałam takie na oknie. Zawieszone zostały na początku grudnia, a zostały przez cały rok. Dzieci używały tych światełek jako lampki nocnej, dawały takie niezbyt jasne, rozproszone światło. Nie pamiętam gdzie kupiłam, ale nie strzelały i się nie psuły:)
Pozdrawiam,
BlueBlue
Wywołaliście wilka z lasu – szukam właśnie takich ładnych kulek, większych i mniejszych, najchętniej na białym kablu. Gdzie szukać? Macie jakieś typy? Będę wdzięczna za podpowiedzi! 🙂