Czym różni się Beckham od Woodiego?
Dzisiejsze odkrycie to Stanley Chow. Nie od dziś wiadomo, że lubię dobrą kreskę – kilkukrotnie pokazywałam tu już przeróżne plakaty – np tu i tu)
Tym razem będzie o trudnej sztuce karykatury – moim zdaniem, stworzenie dobrej karykatury jest znacznie trudniejsze od wiernego odwzorowania osoby. Trzeba się wykazać nie tylko dużym talentem, spostrzegawczością, umiejętnością wychwytywania detali, ale i poczuciem humoru.
Prace Stanleya spodobały mi się bardzo – są gdzieś na pograniczu karykatury właśnie, a uproszczonej ilustracji typu ‚ikony’. A to, co urzeka mnie najbardziej to fakt, że charakteryzują się też swoistą elegancją. No i chyba nikt nie ma problemów ze zgadnięciem kogo Stanley wziął na warsztat:
Więcej prac można zobaczyć tutaj, a plakaty można kupuić w jego sklepie.
wspaniałe grafiki 🙂 rewelacja! 🙂