Wnętrze dnia: sypialnia na poddaszu
Kiedyś już pokazywałam to zdjęcie, a potem się zgubiło. Znalazłam je znów i nadal mi się podoba – a to dobry znak.
Lubię te neutralne, bazowe kolory. Lubię lampę papierową bo swoim rozmiarem jest jak duży uśmiech tego, kto aranżował to pomieszczenie. Lubię światło i przestrzeń. Lubię zabieg z taboretami I te grochy, które dodają radości.
foto: Stellan Herner
Najnowsze komentarze