O, kuchnia! Ciasna ale własna
Zdjęcia kolejnej kuchni zostały przesłane do mnie przez Ulę. Kuchnia jest malutka (ma niecałe 6m2) i wąska (pomieszczenie typu ‚tramwaj’) więc cięzka do zagospodarowania – sprawy nie ułatwia też nietypowych wymiarów okno umieszczone centralnie.
Ula o swojej kuchni napisała tak:
Nasza kuchnia jest bardzo niewielka, chcieliśmy mieć w niej jak najwięcej przestrzeni do przechowywania. Uparliśmy się też na zmywarkę, żeby duży zlew nie „kradł” nam resztek przestrzeni roboczej. Kuchnia robiona bardzo niskim kosztem (kuchenka i lodówka musiały zostać stare, w przyszłości chcemy wymienić na nowe, choć z dobraniem wysokości lodówki mamy duży kłopot, ze względu na okno). Zdecydowaliśmy się na jasne meble, żeby nie zmniejszać i tak już bardzo małej przestrzeni. Chcieliśmy jednak mieć w niej trochę koloru 🙂
Niezmiernie zadziwia mnie pomysłowość budowniczych polskich – tutaj w kwestii okna i całego zestawu rur, który został ukryty słupkiem koło zlewu.
Lokalizacja: Warszawa (Służew)
Zdjęcia: Ula B.
—
Jeśli chcesz pokazać na Ładnych rzeczach! swoją kuchnię napisz do mnie: blue.crayon@gazeta.pl
Mam pytanie do właścicielki tej kuchni, nomen omen, wg mnie bardzo ładnej – jaka jest szerokość samej kuchni oraz głębokość blatów po obu stronach. Mam podobny „tramwaj” do zagospodarowania w najbliższym czasie i chciałabym uniknąć jeszcze węższego korytarza po ustawieniu mebli wzdłuż ścian.
Kuchnia ladna 🙂 Identyczna prostokatna kuchnie ma moja babcia,okno jest na tej samej wysokosci,tylko duze na prawie cala sciane. 2 lata temu byl remont i po prawej przy wejsciu stoi lodowka,potem jest zlew,kuchenka,a za nia zaczyna sie blat w ksztalcie litery L,gdzie do okna jest mniejszy bok,a pod calym oknem az do sciany po lewej stronie dluzszy bok.Jest to super rozwiazanie,bo po lewej stronie kuchni zostalo jeszcze miejsce na kwadratowy stol i 2 krzesla, a caly wlasciwy blat jest na scianie z oknem. Ja jeszcze zlikwidowalabym drzwi i futryne,zeby zyskac miejsce i optymalnie zwiekszyc pomieszczenie. Zrobilam tak kiedys w swoim poprzednim domu i kuchnia wydawala sie o wiele wieksza.
Myślałam o usunięciu drzwi, ale: a) wbrew ładnym zdjęciom jest tam zazwyczaj bałagan, który ukrywam przed gośćmi, b) w mieszkaniu jest kot, który pcha pyszczek wszędzie. Jeśli więc cokolwiek zostawi się na blacie, można mieć gwarancję, że kot się do tego dorwie. A tak, to zamykamy drzwi i luz 🙂
Ula B. ma cudna i urokliwa kuchnie, teraz w ruch powinna pojsc farba v33 i byloby meeega tip top 🙂