Konkurs – życiowe motto
Zasady
Zgłoszenie konkursowe polega na dodaniu komentarza pod niniejszym wpisem blogowym.
Należy podać swoje życiowe motto i uzasadnić wybór.
Nagroda
Nagrodą jest plakat lub płótno typograficzne firm Babafu, Minimalliving lub Mint Mouse do wyboru ze sklepu fundatora nagrody – firmy I hate design. Jury złożone z przedstawicieli sklepu I hate design oraz bloga Ładne rzeczy! przyzna dwie równorzędne nagrody.
Termin
Na Wasze zgłoszenia czekamy od 14 do 27 listopada (godz. 23.59) 2013 roku.
Wybór zwycięzcy
Z wszystkich zgłoszeń spełniających warunki konkursu opisane w niniejszym regulaminie, jury w składzie przedstawicieli: sponsora oraz bloga Ładne rzeczy! wybierze ich zdaniem najciekawsze. Wybór jury jest niepodważalny.
Zwycięzca zostanie wyłoniony do 4 grudnia br, a rozwiązanie konkursu ukaże się na blogu Ładne rzeczy! Adres do wysyłki nagrody (na terenie Polski) należy przesłać w ciągu 7 dni od ogłoszenia wyniku – w przeciwnym wypadku nagroda przepada.
Fundator nagrody:
http://www.ihatedesign.shoper.pl/
Problem który nie jest nasz- nie jest nasz! 🙂
Przypominam o kwestii UZASADNIENIA wyboru takiej a nie innej dewizy życiowej.
Problem który nie jest nasz- nie jest nasz! To moje motto, które zdecydowanie pomaga nabrać mi dystansu do otaczających mnie ludzi i ich spraw. Dzięki niemu mam przynajmniej o połowę mniej problemów w życiu 🙂
” Nie ważne co się stanie, warto poświęcić pare chwil na uśmiech” i drugie
„Szaleńcy rozpedzają się tam , gdzie Aniołowie stępają ostrożnie. Także jestem szaleńcem, pędzę pod wiattr, skacze z urwiska, a mimo to widzę w tym szczęście! I nazywam to szczęściem! Tak więc jestem szaleńcem nie potrafiącym powstrzymać swoich pragnień. ”
Każda chwila naszego życia jest wyjątkowa i niegdy się nie powtórzy, a lepiej żałować że się coś zrobiło, niż że się tego nie zrobiło, więc z usmiechem robię wszystko co uważam za ważne i fajne w moim życiu, a nawet jak się nie uda tak jakbym tego chciała, to ja się do życia uśmiechnę i powiem że idę dalej, to przodu, bo to jest dla mnie ważne.
„Jeżeli w myślach odtwarzasz miniony rok, a z oczu nie płyną ci łzy radości ani smutku – uznaj go za stracony” – Życie bez emocji jest jałowe. Staram się, aby łzy wywoływały nie tylko smutne chwile, np. śmierć, która jest nieodłącznym elementem życia, ale też szczęśliwe, spełnione marzenia, chwile z bliskimi ale i przeczytane książki, obejrzane filmy, wyjścia z domu i wieczory na kanapie… Chcę mieć co wspominać! Póki co,udaje mi się… 🙂
„The creative adult is the child who survieved.” – jestem ilustratorem i trzymam się pamiętać o tej zasadzie – uwolnij dziecko i przestań się przejmować opinią innych.
Każdy choć raz widział reklamę batona i podpis głodny nie jesteś sobą. Ja tak właśnie czuję się bez kubka kawy o poranku. To mój rytuał, który stał się jedną z najprzyjemniejszych chwil w ciągu dnia. To jedyny moment , kiedy nikt nic ode mnie nie chce, jestem sama ze sobą, gdy o 5 nad ranem cały dom jeszcze przewraca się na drugi bok.
wiele jest haseł które mogłyby odzwierciedlać moje motto życiowe jednak „traktuj innych tak jak sam chciałbyś być traktowany” jest tym które najbardziej u mnie się sprawdza. staram się być uczciwym i dobrym człowiekiem. traktować bliskich i obcych w taki sposób jak sama bym chciała aby mnie traktowali. czasem gdy mam ochotę być dla kogoś niemiła to przypominam sobie to hasło i mój pogląd na moje zachowanie od razu ulega zmianie 🙂 myślę, że gdyby każdy wziął sobie to hasło do serca to świat byłby piękniejszy 🙂
Moje życiowe motto brzmi: „Wierz w swojego scenarzystę. Uspokój się”. Zawsze staram się mieć w głowie ten cytat. Wszystkie przeciwności losu, niepowodzenia, trudne sytuacje życiowe po coś są. Uważam, że nic nie dzieje się bez przyczyny i ze wszystkim jesteśmy w stanie dać sobie radę! 🙂
Bardzo trudny ten konkurs! ograniczyć się do jednego motta??? Nie potrafię! Ograniczę się do dwóch. Z gruntu rożnych, a mimo to przenikających się nieustannie.
„Nic co ludzkie nie jest mi obce” oraz „co nas nie zabije to nas wzmocni”. Słowa Terencujsza pozwalają mi na chwile słabości kiedy jestem tylko słabym, małym człowiekiem z wadami, pasjami, miłościami, niekonsekwencjami, błędami i całą gamą zachowań ludzkich, które akurat teraz uleciały mi z pamięci. A Nietzsche daje mi pozwolenie na wiarę, że wszystko czego doznaje czyni mnie silniejszą, pewniejszą siebie, bardziej otwartą. A może tylko tak mi się wydaje?
Chodzi mi po głowie jeszcze ” nie jem swoich przyjaciół””, ale to już byłoby zdecydowanie za dużo ;0!
Moim życiowym mottem jest powiedzenie Audrey Hepburn „Happy girls are the prettiest”. Dlatego każdego dnia szukam więc mojego przepisu na szczęście. Wielka sztuka – potrafić cieszyć się dniem codziennym, dostrzegać to, co najlepsze i nie pozwalać niepowodzeniom i problemom, które są wpisane w nasze życie, przesłonić piękne chwile. Bardzo ciężko jest się uśmiechać, gdy się coś nie układa. Jednak można się tego nauczyć i sama się o tym przekonałam. Kiedyś ciężko mi było odciąć się od niepowodzeń, teraz wiem, że pozytywne nastawienie do życia i łapanie ulotnych codziennych chwil jest kluczem do sukcesu. Każdy uśmiech skierowany choćby do obcej osoby, miły gest czy słowo wraca do mnie z podwójną mocą. Przez to nie tylko czuję się dobrze, na zewnątrz pozytywna energia objawia się uśmiechem na twarzy, a więc pięknem.
Moim życiowym mottem są słowa Jana Pawła II, które najpierw powiedział do młodzieży w Częstochowie w 1983, a później je powtórzył na Westerplatte w 1987: „Musicie od siebie wymagać, choćby inni od Was nie wymagali”.
Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy króluje moda na maksymalne używanie świata; gdy „trendy” jest epikurejskie „carpe diem”, to te słowa naszego Papieża pomagają mi płynąć pod prąd – jak zdrowej rybie.
Towarzyszą mi w podejmowaniu trudnych decyzji i powstrzymują przed pójściem na tzw. łatwiznę, ale też w zwykłej szarej codzienności – gdy np. dopada mnie lenistwo i nie chce mi się rano wstać, choć obowiązki czekają. Wtedy przywołane zdanie stawia mnie na nogi 🙂
Po prostu pomagają mi ćwiczyć i rzeźbić własny charakter, więc… „Musicie od siebie wymagać, choćby inni od Was nie wymagali”. Choć jest to trudne, to radość z pokonania siebie jest dużo głębsza i bardziej trwała niż chwilowa przyjemność z ulegania własnym zachciankom.
„always kiss me goodnight” – taki napis zdobi naszą sypialnię. Napis w 100% zgodny z naszymi serduchami, stanem ducha i umysłu:) nie ważne jak minie dzień, ile złych emocji przytuli się do nas, ile razy powiemy sobie lub innym coś niedobrego… przed snem obowiązkowy buziak od Ukochanego/Ukochanej i puszczamy w niepamięć to co było dziś…bo najważniejsze jest JUTRO:):):)
Be yourself. Everyone else is already taken.
W zasadzie chodzi tu o dwie rzeczy, z czego jedna wynika trochę z drugiej. Mogę zebrać inspiracje z najpiękniejszymi wnętrzami (jestem w trakcie urządzania mieszkania), mogę chcieć być jak Alison Mosshart (ahhh), albo wzdychać z uznaniem do prac innych osób (jako rękodzielnik). Ale zawsze muszę pamiętać, że jestem sobą, niepowtarzalną jednostką i we wszystkim co robię muszę znaleźć swój środek. Bez tego wszystko w końcu robi się niewygodne, przeszkadza, zawadza i po prostu nie jest moje. Trywialne? Trochę. Ale wcale nie tak prosto o tym pamiętać na co dzień, kiedy serwuje się nam gotowe rozwiązania na wszystko. Zestaw ciuchów? Wystarczy ściągnąć z manekina. Mieszkanie? Przy odpowiednich nakładach finansowych można wynieść ze sklepu cały pokój. Druga rzecz która z tego całego myślenia wynika jest taka, że możesz poukładać swoje życie tak, jak chcesz. Nawet jeśli nie mieści się w ramy i normy. Jest twoje, poskładaj je tak, żeby było ci w nim dobrze.
„Może to wszystko robię dla Ciebie i gdzieś tam jesteś i o tym nie wiesz, może to wszystko polega na tym by żyć dla kogoś”
„Wszystko co moje, noszę ze sobą”
„Bądź słońcem dla drugiego człowieka, a jeśli nie potrafisz być słońcem, bądź oknem przez które słońce wpadnie”.
Czyli bądź ciepły, miły, radosny, optymistyczny dla drugiego człowieka, a jeśli nie potrafisz to nie przeszkadzaj i pozostaw okno otwarte by inni mogli tacy być dla niego.
„Life begins at the end of your comfort zone”
…a nie we włochatych kapciach i z kubkiem herbaty w ręce. Za progiem koca jest o wiele więcej ciekawszych rzeczy do roboty! 🙂
„The Earth without art is just eh…”
Bo stonowane, codzienne garsonki i garnitury to EH. To, co je koloruje to ART. Nie chcę być jedynie szarym kostiumem i pogonią za pieniądzem – chcę od życia kolorów i pasji! W końcu nie samym chlebem żyje człowiek (a przynajmniej ja na pewno:)).
„Życie trzeba przeżyć tak żeby wstyd było opowiadać ale przyjemnie wspominać.”
Nie oglądając się na innych, nie przejmując się opiniami życie przeżywam tak jak podpowiada mi serce. Wtedy nawet w najpaskudniejszym dniu będę mogła uśmiechnąć się do siebie. Wszystko wokół się zmienia, ludzie, świat ale wspomnienia zostają niezmienne.
There Is No Time Like The Present – najważniejsze motto w moim życiu, codziennie ustawia mnie do pionu i pozwala skupić się na każdym dniu , uczy mnie myśleć, że każdy czas, to najlepszy czas 🙂
„Świat jest taki, jaki myślisz, że jest”
– to pierwsza zasada szamańska, którą lubię sobie przypominać, zwłaszcza, kiedy dzieje się w życiu niefajnie i zaczynam się tym nakręcać. To motto przypomina mi, że zmiana perspektywy oznacza zmianę tego, co w życiu się dzieje. Jeśli zmieniam myślenie na dobre, układam swój świat wartości – tak dzieje się wokoło. Bo świat jest taki, jak go odbieram.. 🙂
„Pomysły są powszechnym towarem. Wprowadzanie ich w życie nie jest” Michael Dell
Trafiłam na nie niedawno, zapisałam gdzie się da i staram wdrażać w codziennym życiu. Przypomina mi, że jeśli mam pomysł, to warto go spróbować zrealizować. Być może nie powiedzie się lub okaże, że (np. w pracy) ktoś ma lepszy, ale próbować warto. Bez tego w życiu pozostanie nam jedynie realizowanie cudzych pomysłów i cudzych marzeń. A przecież nasze marzenia są najważniejsze!
żyj a nie „istniej” – motto, które od niedawna siedzi w mojej głowie; czas w końcu zacząć coś robić ze sobą, odejść od rutyny i podziwiania innych na rzecz poszukiwań tego, co mi się uda i co sprawi, że zacznę podziwiać sama siebie 😉
„PANTA RHEI” – czyli jedno jest niezmienne: że wszystko jest zmienne
„Nie oceniaj”
Dobrze jest stosować się do takiej rady. Dzięki temu mniej osób się rani.
„If opportunity doesn’t knock, build a door”.
Bo szczęściu czasem trzeba po prostu trochę pomóc. W końcu od kogo ma zależeć nasz sukces, jak nie od nas samych?:)
„Do what you love and you’ll never work a day in your life”
– o to chodzi, żeby znaleźć w życiu przestrzeń na realizację swoich pasji, a jeśli na dodatek będzie to nam dawało zarobek, to od razu możemy zadać sobie pytanie – kim jesteś? Jesteś zwycięzcą!;)
„if you never try you’ll never know” – bo życie po to jest, żeby próbować, sprawdzać, testować i dzięki temu znajdować 🙂
„Breathe In Breathe Out Move On”
Samotna matka z dwójką małych dzieci, porzucona dwa dni po porodzie- to jedyne motto które trzyma mnie przy życiu
„Mam wszystko na co się godzę” – kiedyś bardzo często zapominałam o tym, że największy wpływ na swoje życie mamy my sami, poddawałam się namowom innych, chętnie zrzucałam odpowiedzialność za swoje wybory, dzięki czemu nie musiałam mierzyć się z konsekwencjami. W ostatecznym rozrachunku czułam się bezsilna, bezradna, nie wierzyłam w siebie i swoje możliwości, brakowało mi poczucia kontroli nad kształtem własnego życia. Motto przypomina mi o tym, że nikt nie jest gwarancją mojego szczęścia i tylko dzięki własne pracy mam to co czyni moje życie takim jakim chce żeby było
„zło, dobrem zwyciężaj”
Wydaje mi się, że jeśli nie będziemy tak postepować sami staniemy się złymi ludźmi 🙂
„Trudno pokonać osobę, która nigdy się nie poddaje.” – Od roku sport jest moją pasją. Stał się najważniejszym elementem mojego życia. Mimo, że początki były bardzo trudne a nikt we mnie nie wierzył, to nigdy się nie poddałam. Za każdym razem gdy upadałam, ponosiłam porażkę, wstawałam 10 razy silniejsza. W głowie powtarzałam sobie właśnie te słowa – trudno pokonać osobę, która nigdy się nie poddaje – wiedziałam, że jeżeli ja sama w siebie nie zwątpię to nikt inny nie może mnie nie pokonać. Codziennie budzę się z przekonaniem, że jestem o krok dalej od tych którzy teraz narzekają i próbują ciągnąć mnie w dół. Tak, sport to moje życie i bez niego nie byłabym tą osobą, która teraz jestem!
Moim mottem są słowa, które usłyszałam od mojej Babci „Od każdego człowieka można się czegoś nauczyć”. Staram się o tym pamiętać i z uwagą słuchać wszystkich, z którymi mam okazję się zetknąć. Sprawdza się, jeśli słucha się uważnie każdy człowiek może nauczyć nas czegoś, czego nie wiedzieliśmy wcześniej, a my możemy się ciągle rozwijać.
„Każdy dzień może być upragnionym piątkiem!” ; te motto jest ze mną zawsze, nie ważne czy to poniedziałek ,czy środa ; zawsze należy pamiętać o tym by bieżącą chwile czerpać garściami, a nie czekać i odliczać minuty do końca tygodnia ; szkoda na to naszego cennego życia. Sami możemy sprawić że poniedziałek będzie tak samo miły jak piątkowe popołudnie ; bo to my decydujemy co i kiedy może się wydarzyć, a grunt to żeby było pozytywnie!
‚Time is precious, waste it wisely’ – bo lenic sie tez trzeba umiec!;) A tak na powaznie – warto zwracac uwage na czarne dziury w naszym planie dnia, ktore pozeraja nam zbyt duzo czasu… W efekcie nie odpoczywamy, ale tez nie robimy nic konstruktywnego. Lepiej lenic sie z premedytacja i przemyslanie:)
Silne kobiety płaczą, gdy uświadamiają sobie, że to te słabe dostają to, o czym te silne naprawdę marzą.
* * *
Nie wiem, czyj to cytat, ale jako mniej więcej silna kobieta potwierdzam: to prawda. O czym się niejednokrotnie boleśnie przekonałam na własnej skórze, niby to silnej i wytrzymałej, a jednak skrywającej pod spodem wrażliwca łaknącego tego, co wszyscy dookoła. Np. wygranej w tym konkursie… 😉
„Wszystko czym jesteśmy zaczyna się od myśli, samoświaodomość jest naszą potęgą”
“All that we are is the result of what we have thought. The mind is everything. What we think we become.”
To nasze myśli, a co za tym idzie nastawienie do świata tworzą naszą rzeczywistość, skupmy się na tym, żeby w pełni „być” i przeżywać każdy dzień, a będziemy szczęśliwy i spełnieni
„Nie mów, że masz pod górę, gdy idziesz na sam szczyt”.
To moje motto od dawna. Towarzyszy mi w moich planach, decyzjach, czasem błahych czasem trudnych. Ale uważam, że wszystko w naszym życiu się dzieje po coś i czemuś ma służyć. I choćby okrężną drogą dojdę tam, gdzie zmierzam…
Pozdrawiam!
Uśmiech otwiera serca!
To moje motto życiowe od lat. Uroda przeminie wraz z wiekiem, ale na piękny uśmiech każdy zwróci uwagę. On otwiera serca każdemu: ekspedientce za ladą, nauczycielowi nad dziennikiem, lekarzowi nad szpitalnym łóżkiem Uśmiechem zjednuję sobie ludzi, umiem trafić do nich, dodaję im otuchy. Z nim też załatwiam wszystkie urzędowe sprawy, godzę zwaśnionych, pocieszam zatroskanych. A uśmiech przeznaczony dla dzieci jest jak słońce, które oświetla im drogę życiową. Nie żałujmy uśmiechy bliskim i nieznajomym. Może to wiele dla nich znaczyć, zwłaszcza w trudnych życiowych chwilach. Taki uśmiech się pamięta przez cały dzień. Taki uśmiech to klucz do serca. Ja nie żałuję innym uśmiechu. Daję go innym w codziennej dawce miłości i ludzkiej życzliwości. Obdarzam uśmiechem i on wraca do mnie echem!
Idąc prosto nigdy nie dojdziesz tam gdzie chcesz….
Bo zawsze warto iść pod prąd,zbaczać z głównej drogi żeby odnależć rzeczy ciekawsze jeszcze nie odkryte,warto zaryzykować,warto coś w życiu zmienić nie raz nie dwa …..
Nienawidzę tej zakłamanej rzeczywistości, w której funkcjonuje tak wielu ludzi: że tylko czekają, aż powinie się noga sąsiadowi, że zazdrość zżera na widok czyjegoś sukcesu, że obce porażki podbudowują, a nawet szlag kogoś potrafi trafić na widok ładnej lampy u znajomych w domu. Nie chcę być w moim życiu tak małostkowa i gardzę taką zaściankowością, dlatego moim mottem jest „ŻYJ PIĘKNIE I UPIĘKSZAJ ŻYCIE (INNYM)”. Bo cieszę się pięknem, życzę dobrze, a drzwi mojego serca i domu są zawsze otwarte dla moich przyjaciół. I choćby znajomi kupili najwspanialszą lampę, która jest i moim marzeniem, to nie pozwolę nigdy, by trafił mnie zazdrosny szlag. Z paczką ciasteczek usiądziemy razem i przy świetle tej lampy będziemy się cieszyć wspólnymi pięknymi chwilami. Bo żyje się dla innych, a nie dla siebie, a celem jest przeżyć to jedno życie pięknie.
„W życiu tak jak i w kuchni, najlepsze rzeczy są dziełem przypadku.” – może i nie jest to akurat motto, którym przede wszystkim kieruję się w życiu ale przyznaję, że po kilku(nastu) przypadkach kiedy usilnie próbowałam mieć nad czymś pełną kontrolę, wszystko zaplanować od A do Z, niewiele finalnie z tego wychodziło. W życiu potrzebna jest rozsądna spontaniczność i finezja – tak uważam;)